Armia maszeruje na brzuchach
– czyli coś o jedzeniu
  • pl
  • en
  • de
  • ua
Powszechnie uważa się, że zupą wojskową jest grochówka. Tak jednak nie było. Żołnierze nawet pod koniec XIX wieku jedli głównie kaszę z mięsem. Zupy codzienne nie przypominały tych współczesnych. W XVII i XVIII wieku od święta i na specjalne okazje gotowano buliony, barszcze oraz żury. Nasi przodkowie jedli najczęściej zupy w postaci polewek, na… śniadanie. Stąd wziął się archaizm, stosowany jeszcze w latach 60-tych XX wieku, w południowej Polsce, gdzie mówiło się „wypić”, a nie zjeść śniadanie (niezależnie od tego, czy składało się ono z potraw stałych czy płynnych). Z kuchni francuskiej przejęta została tradycja sporządzania wywarów warzywnych, w okresie panowania Króla Słońce Ludwika XIV, miłośnika zup. Były to jednak potrawy wykwintne i ich droga do wojska była jeszcze długa.
Proszę czekać... Proszę czekać...